poniedziałek, 28 grudnia 2009

Gry małżeńskie 2





scenariusz i rezyseria: Agata Szuba
montaż: Olga Misiura
muzyka: Paul Hubans
dźwięk: Dominik Samulowski

piątek, 2 października 2009

Przepelnione domy wschodnioeuropejskiej klasy robotniczej [improvisation - work in progress]-Jacek Żebrowski

Jacek Żebrowski

Przepelnione domy wschodnioeuropejskiej klasy robotniczej
[improvisation - work in progress]


Teraz Twoje imie
Posrod przepelnionych domów
Wschodnioeuropejskiej klasy robotniczej
Wstajac o piatej do pracy
Spiewa dla mnie najglosniej
Przeciera mi z przepitych powiek sen
O bogactwie, szczesciu i slawie
Teraz kiedy Twój glos
Opowiada mi te historie
O dziewczynie z dalekiej prowincji
Wrzuconej miedzy angielskich hipokrytow i rasistow- ktora takze wstaje rano i nie moze znalezc ani roweru
ani jedzenia w lodowce, ani swojego swetra
i musi takze isc o piatej do tej samej fabryki -jest jeszcze ciemno,
Jest jeszcze spokojnie,
Widze juz tych kilka cieni, które przemykaja pod naszymi oknami,
I Twoj glos tak blisko
Jak blisko jest slowacka wies, czeskie miasteczko
Czy polskie blokowisko
Wszystkie tak samo zaspane, zmeczone o piatej nad ranem
I ciche

Uwielbiam krzyczec i sluchac spiewów
W piatkowe i sobotnie noce
Na ulicach przepelnionych wschodnioeuropejska klasa robotnicza
Ktora wrócila wlasnie z magazynow, fabryk, biur, tanich barow,
Szpitali, pubow, restauracji, remontow, wyspisk smieci, burdeli
Kiedy slychac tylko wschodnioeuropejskie smiechy, przeklenstwa, lzy, narzekania
Dowcipy, bójki, przysiegi,
Ale w pozostale dni, wieczory zaskakuja ich
Przy telewizorach, w kuchniach, w living-roomach, w oknach,
Lub pod arabskimi sklepami, w alejkach, waskich uliczkach,
Na lawkach, na squatach, w parkach
W gettach, brudnych zaulkach
Marzeniem o bogactwie i szczesciu,
Ale przede wszystkim i zawsze
Tesknota za krajem:
Za slowacka wioska, czeskim miasteczkiem, polskim blokowiskiem,
Tak gwarnym wieczorem,
Jak angielska ulica pelna czarnych, sniadych i bialych dzieciakow
Szukajacych jointa, darmowego papierosa, latwego lupu.

Stoje pod sklepem, w ktorym zawsze kupuje alkohol
I obserwuje grupe Litwinow, ktorzy ubrani w dresy
Z dziewczynami w tandetnych futrach i blond wlosach
Biora kilka butelek wódki i wlaczaja dudniaca muzyke
Odjezdzaja w kierunku getta, prawdopodobnie po to
By rozwalic komus dom, albo i kilka zebow
Stoje tam i obserwuje grupy Polakow, Slowakow, Wegrow, Lotyszy,
Albanczykow, Serbow, Czechow
I oddycham tym samym powietrzem,
Tym samym powietrzem zlodzieja, alfonsa, cwaniaka,
Wietrzacego szybkie pieniadze,
I wiem, ze jestem taki sam jak oni,
Bo ja – to oni i one,
Ubrania smierdzace papierosami, potem, tanim proszkiem z Tesco,
I wszytskim innym co angielskie, tandetne, codzienne, zwykle

Nie mówia o nas w angielskich wiadomosciach
Nie mówia w ich gazetach
Kryjemy sie w przepelnionych domach i
Wychodzimy w sobote - jak u nas - do parku, skad nas przegania policja, nacpani gówniarze
Wklepujemy w wyszukiwarki:
"kolejny samotny weekend", "siedze w domu a wszyscy pouciekali do Polski", "mieszkam w oxfordzie samotność", "samotnosc oxford cowley", "samotność w oxfordzie", "samotna ciezarna w londynie"
- wpisujemy w wyszukiwarki internetowe
"Czy ktos dzisiaj, gdzies, gdziekolwiek wychodzi?", "jakies plany?"
- bez odpowiedzi.

Szybki seks, szybkie pieniadze
Z reki do reki, z dloni do ust
Ludzie spiacy w butach na nogach
Zapach haszu pod arabskimi fast-foodami otwartymi 24 h
Wszyscy mówimy: "wole umrzec niz tak sie zestarzec"
NASZE CIALA TO WIEZIENIE, NASZE DUSZE TO GETTO
- pisze dzieciak na scianie kosciola
narkomanka pyta mnie o drobne
gdy ja grzebie w smietniku po zarcie
ona nienawidzi tego zycia za to co jej zrobilo
ja je kocham za to co mi daje
Jesli nie oddadza nam wladzy
Zabierzemy ja sami
Mamy obsrany papier toaletowy, przeterminowane zarcie, kosze na smieci,
butelki po piwie i beznyzne kupowana na lewo od polskich kierowcow - bedzie plonac,
jesli zechcemy.

Chodz ze mna, Mała
Zobaczysz
Cala te nasza dzielnice
Ludzi wystraszonych przemykajacych pod wiatami sklepików
Lub krzyczacych
W podobnych nam jezykach
Jeszcze jeden krok, poczekaj
Jeszcze jedna przecznica
Tu mieszkam
Tak, wiem, za duzo ludzi
Za glosno
Tu nie bedziemy mogli sie kochac
Zróbmy to byle gdzie
Byle byloby nam dobrze
Przez chwile
Zanim odezwie sie budzik
Wzywajacy znowu do pracy
Czy to zmierzch czy swit? - pytam
Nie odpowiadasz
Sluchamy swoich oddechów
Tylko to ma znaczenie wsrod krzyków za oknem, wsrod calego
tego wschodnioeuropejskiego smrodu na angielskiej ziemi
Szybko przez te noc znudzimy sie soba
To jednak kolejna chwila miedzy praca, ciezkostrawnym obiadem, prysznicem, klótnia, krótka impreza w sobote
Dla nas jest ta chwila
W tej jednej z najgorszych
przepelnionych chat.

Widzial ktos juz te ciezarne kobiety,
Ktos juz dostal social flat, ktos juz zasilek
Daja? Bierzemy!
TAM nic nie mielismy
zadnych szans, domow, ani samochodow
TAM jednak pamietamy
a TU - przekonujemy sie nawzajem - to tylko chwila
"ja zaraz wracam", "jeszcze rok, dwa, trzy...", "juz nie wytrzymam"
to tylko chwila jak na wesolym miasteczku w South Parku.

Caly ten prowincjonalny angielski brud
na naszych skórach, cialach, ustach.
Gorace lato nadchodzi
my - obrazeni, odrazeni
do siebie.
Wróć, jeszcze jedna noc
Chwila ciszy, oddechu
Luny, blaski, krzyki
Nasze.

Wschodzi rózowy ksiezyc.

poniedziałek, 31 sierpnia 2009

Recenzja Zaplecza

"Gdyby książkę Marty Syrwid, skwitować stwierdzeniem, iż jest to powieść o anoreksji, byłoby to nazbyt duże uproszczenie. Byłoby to też niedostrzeżenie wielowarstwowości powieści i wielości znaczeń wynikających z pojawiającego się tu motywu jedzenia i niejedzenia. „Zaplecze” to pierwsza powieść Syrwid i – chciałoby się powiedzieć – jej właściwy debiut"

Fragment recenzji Zaplecza Marty Syrwid napisanej przez Bernadettę Darską. Całośc można przeczytać tu

wtorek, 11 sierpnia 2009

Konkurs na opowiadanie

Konkurs na opowiadanie
Regulamin konkursu

1. Klub Integracji Twórczych „Stowarzyszenie Żywych Poetów” w ramach Festiwalu Pora Prozy ogłasza konkurs otwarty na opowiadanie. Motywem przewodnim tej edycji konkursu jest postać Charlesa Bukowskiego. Konkursowe opowiadania powinny być próbą walki z literackim wzorem lub rodzajem złożonego pisarzowi hołdu.

2. Nieprzekraczające dziesięciu stron maszynopisu (osiemnastu tysięcy znaków) teksty można przesyłać do 15 września 2009 na adres konkurs.poraprozy@gmail.com (plik tekstowy w formacie .doc lub .rtf) lub na adres pocztowy

K. I. T. „STOWARZYSZENIE ŻYWYCH POETÓW”
GALERIA BRZESKIEGO CENTRUM KULTURY
RYNEK - RATUSZ, 49-300 BRZEG

z dopiskiem „Konkurs na opowiadanie” [należy obowiązkowo dołączyć wersję elektroniczną (płyta cd z zapisanym plikiem tekstowym w formacie .doc lub rtf)].
a
3. Prace niespełniające wymagań formalnych nie będą brane pod uwagę.

4. Teksty prosimy opatrzyć godłem autora, a w osobnej kopercie oznaczonej tym samym godłem, przesłać szczegółowe dane autora. W razie przesłania tekstu drogą elektroniczną prosimy o nadesłanie tekstu z adresu e-mail, którego pierwszy człon stanowi godło, a w samej wiadomości oprócz załączonego pliku z tekstem (nazwanego wg wzoru: godło_tytuł) prosimy o załączenie pliku z danymi kontaktowymi (nazwanego wg wzoru: godło_info).

5. Przez godło rozumie się jakikolwiek znak graficzny, słowo, logo lub alfanumeryczny symbol maskujący właściwą tożsamość autora.

6. Nadesłane teksty oceni profesjonalne jury.

7. Nadesłane teksty nie mogą być wcześniej publikowane, również w Internecie.

8. Zgłoszenie pracy na konkurs jest równoznaczne z zaakceptowaniem przez jej autora regulaminu konkursu oraz z przekazaniem na rzecz K.I.T. „Stowarzyszenie Żywych Poetów” praw autorskich do tekstu.

8. Pula nagród w konkursie to 1500 złotych

8. Jury przyzna także 10 wyróżnień drukiem.

9. Ogłoszenie nazwiska laureata głównej nagrody i wręczenie nagród nastąpi podczas Festiwalu Pora Prozy w październiku 2009. Zwycięzcy zostaną powiadomieni telefonicznie, listownie lub pocztą elektroniczną.

10. Organizator zapewnia laureatom zakwaterowanie w ramach festiwalu

11. Organizator rezerwuje sobie prawo do zmniejszenia lub zwiększenia puli nagród i wyróżnień konkursowych.

sobota, 8 sierpnia 2009

olsztyn wschodni się ujawnia #18



Marta Syrwid w 1986 roku urodzona w Piotrkowie Trybunalskim. W wieku dwóch lat emigruje na Warmię. Przedszkole na Zatorzu, podstawówka na Jarotach, gimnazjum na Pieczewie, liceum z widokiem na stadion. Studiuje filmoznawstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim, mieszka w Krakowie. Co roku w innym mieszkaniu. Lubi radzieckie filmy nieme i fińskie dźwiękowe. Mieli mak na koktajle w Lampie. Na początku była Czkawka.

niedziela, 14 czerwca 2009

Poziom gówna

Z książką Filipa to było tak, że niby każdy ją przeczytał, ale jak dochodziło co do czego, to pamięć zawodziła i kończyło się na :”fajna książka, dawno ją czytałem to warto by było sobie odświeżyć pamięć”. I tak mijały lata.

Sam przyznam, że do tej grupy należałem, ale korzystając z niesamowitej ofert klubu wysyłkowego udało mi się lekturę odświeżyć. Trochę czasu już mija od jej premiery, gdyż wydana została w 2004 roku. W moim przekonaniu taki upływ czasu wpływa pozytywnie na książkę. Zmienił się świat, zmieniła się kultura, ale ludzie pozostali tacy sami. I to właśnie uzmysłowili mi „Zalani”. Onichimowski stworzył ciekawy obraz polskiej prowincji. Nazwałbym go lustrzanym odbiciem „Rancza”. Osobno tworzą one zakłamany obraz polskich wsi i miasteczek, dopiero połączone dają nam panoramę charakterów.

To, co uderza w tych opowiadaniach to połączenie groteskowości i naturalizmu. Moim zdaniem jest to jedyna możliwy zabieg literacki , który może pomóc w opisie ludzkości.

Bohaterowie „Zalanych” są prostaccy, wulgarni, brutalni a moralność to dla nich tylko frazes. Są…tacy jak my. W mniejszy lub większym stopniu. Więc jeśli macie w kieszeni trzy złote a w zasięgu wzroku katalog KKKK, to zrezygnujcie z hamburgera w McDonaldzie i kupcie tą książkę. Warto poczytać czasem o sobie.

środa, 20 maja 2009

bloomsday

Wstępne założenie jest następujące,
W jeden dzień i w jedną noc czerwcową, na przestrzeni
okołoulicznej/knajpianej uczynić interdyscyplinarne święto celebrujące
myśl i twory krnąbrne wszelakie.
W kolejną rocznicę wydarzeń, których opis zabił i pogrzebał XIX wiek,
nadmuchać do nieprzyzwoitości wszystko co nieklasyfikowalne,
niebezpieczne i kanciaste. I wynieść na piedestał. Doskonalić tym samym
własną demiurgiczną aparaturę i przy okazji wypiąć dupę na wygodnych
szczęśliwców, którzy odrzucają jako oczywisty nonsens wszystko to czego
nie są w stanie pojąć.
Dość patosu, konkrety:

/W strategicznych puntach miasta, rozmieścić aparaty gębowe, czytające w
ciągu dnia najbardziej mącące fragmenty Ulissesa i Finnegans Wake (grono
osób, które wytrwale będzie okupywać i dręczyć już się zawiązuje.)
/Akcje uliczne - krótkie intensywne i treściwe (Planowane performensiki
na ulicach ciągle nie obsadzone; czekam na odzew ekipy z poznania)
/Wernisaż liberatury i książki artystycznej
/Spektakl Parabloomowy
/...

I na finał nocny
/Wystawa Jednego Wieczora: Fotograficzne Strumienie Świadomości Panny
Berg.
/Projekcja fragmentów adaptacji filmowej z muzyką na żywca i dodatkową
oprawą multisemiotyczną
/Coś jeszcze...

Jestem na etapie szukania wspomnianych głów, dodatkowych przestrzeni
oraz logistycznego i finansowego rozkminiania tematu.
Wstępnie mamy wsparcie grona ludzi niezależnych, niezrzeszonych i
nietrzeźwych, wsparcie WGT i chociażby kulturki, (chociaz jeśli o prasę
idzie to i nawet w gazecie wyborczej mam zagwarantowany artykuł, heh)..
Liczę więc na waszą pomoc, sugestie i wkład 'masy' w całą zabawę

pozdrawiam, MF

mariuszfigiel666@wp.pl

poniedziałek, 4 maja 2009

Co można zrobić z kupą?

Bo przecież moimi jedynymi dziecięcymi lekturami nie były Dzieci z Bullerbyn i złagodzone baśnie braci Grimm. Oglądałam japońskiego Yattamana i owszem, czekałam aż negatywnej bohaterce roztrzaska się stanik jeszcze przed końcową piosenką. Jasne, że podobało mi się to bardziej niż drugi imponujący leitmotiv bajki – radioaktywny grzyb w kształcie czaszki (tak silnie przecież związany z dzieciakami z drugiej połowy lat osiemdziesiątych). W trzeciej klasie podstawówki koleżanka pokazała mi Cats swojego taty, tłumacząc czym jest prezerwatywa. A niezastąpiona Ilona, znajoma ze świetlicy szkolnej, opowiedziała mi o fascynujących perypetiach bohaterów Kids.
Ale.
Książeczka autorstwa Pernilli Stalfelt niewątpliwie wybija się we wszystkich rankingach hultajstwa, do którego mogą dorwać się dzieci. Już tytuł: Mała książka o kupie powinien sugerować, że w maju 2008 r. pojawiło się na rynku konfekcjonowanego szaleństwa kolejne źródło cytatów. Tak jak zeszłoroczny Jozin z Bazin czy osłuchany już Kononowicz Krzysztof, tomik ten stopniowo się staje się cysterną aforyzmów z widocznym, rozległym dnem. Do mnie abc kupy dotarło ze Śląska, w tytule mejla nadawca napisał sam w to nie wierzę.
Łaknąc traumatycznych wrażeń otworzyłam prezentację zdjęć kolejnych stron kałowego leksykonu. I tu, już, strona tytułowa wita mnie naklejką Miejskiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie (filia nr 10). Jak widać popularność miasta ma szansę zakwitnąć dzięki skrajnościom. Jedni instalują vademecum o kupie w bibliotekach a drudzy, sprytni antagoniści, chichocząc w rękawy, dokumentują cyfrówką istnienie słowniczka.
Co my tu mamy...?
W toku recenzenckiego opracowania, podzieliłam książkę biorąc pod uwagę różnorodne spojrzenia na problem funkcjonowania odchodów w łańcuchu życia społecznego, gospodarczego i rozrywkowego. Kierując się powyższymi kryteriami można wyróżnić w tej małej encyklopedii cztery działy, do których kluczem jest kupa.
Już na wejściu poraża nas klasyfikacja kału ze względu na jego kolor i konsystencję. Estetyka słownika wizualnego, którą przyjęła książka, najdobitniej przejawia się właśnie przy okazji wprowadzania w tajniki związane z gatunkami kupy. Mamy więc kupę szyszkę, kupę śrubkę, kupę kukurydzę. Leśnik, majster, rolnik znajdą coś dla siebie. "Pochodzenie kupy" to z kolei następna, płynnie włączona, istotna część składowa prezentująca przede wszystkim odchody zwierzęce (ptasie, zajęcze, krowie – narysowane ze szczególnym uwzględnieniem gradacji rozmiarów przedmiotu pracy). Następnie można mówić o kategorii nazwanej przeze mnie na użytek recenzji "Losy kupy". Skąd się bierze (czerwona z buraczków!), gdzie trafia (czy wiedzieliście, że wasze kupy trafiają do morza, w którym pływają wesoło w żółtych czepkach?), jak transportuje się kupę ze wsi do miasta (!?). Odpowiedzi na te pytania istnieją! Autorka wyczerpującej monografii nie ogranicza się jednak do niecodziennego zjawiska jakim jest robienie kupy oraz losy kału po spłynięciu rurami do morza. Pernilla Stalfelt interesująco wprowadza kolejną kategorię, którą można nazwać "Pochodne kupy i ich zastosowanie". Tu zaczyna się prawdziwa gonitwa szalonej wyobraźni autorki. Bąki, dyskusyjność koloru i kształtu pryków oraz rozważania zawierające możliwości wykorzystania kupy jako budulca mieszkań... To i jeszcze więcej oferuje ten podręczny leksykon.
Czytelnika żegna piosenka o kupie, rymowana a jakże (jej morał brzmi: Nie zrobimy więc odkrycia/ Głosząc wniosek nie do zbicia:/ Kupa jest podstawą życia.).

Na zakończenie pozwolę sobie na prywatny spis wyróżnionych przeze mnie treści hardkorowych:
- propozycja wykonania naszyjnika z kupy łosia
- wspomniana już, kupa w żółtym czepku
- wizja budowy wieżowca z kupy
- absolutnie wstrząsający pomysł zamknięcia w pokoju nagich ludzi w celu zmuszenia ich do produkcji kupy na budulec
- ciekawostka dla matematyków – równanie kupa+ziemia+nasiona = truskawki
- gdybanie, co byłoby gdyby człowiek jadł swoją kupę
- propozycja zorganizowania przedstawienia pt. Bąkowe szaleństwo, w którym nadzy "mama", "tata" i enigmatyczni "pan" i "pani" skaczą po łóżku odbijając się od materaca siłą ciśnienia swoich bąków.


Polecam?

Marta Syrwid (wszystkie cytaty naprawdę pochodzą z książki, która naprawdę istnieje).

Pernilla Stalfelt, Mała książka o kupie, Jacek Santorski & Co Agencja Wydawnicza, 2008.


czwartek, 16 kwietnia 2009

Golasy

Olsztyn Wschodni zaprasza na wernisaż Agaty Szuby, który dobędzie się 23 kwietnia w haloGalerii w Olsztynie.




Cielesność postawiona w stan oskarżania. Cielesność za karę postawiona na polu,
w lesie i pozbawiona ubrań. Nie po to, by podniecać. Po to tylko, by odpowiadać na pytania. Pytań jest całe mnóstwo. Dlaczego i po co? Dla samej świadomości,
która oswoi niepokój. Nie mówimy o pozbyciu się lęku, bo jest to niemożliwe.


Agata Szuba szuka punktu krytycznego. Kamienia filozoficznego, dzięki któremu dokona się akt transgresji. Transgresja między upokorzeniem a wywyższeniem. Złoty środek,
w którym brzydota zamieni się w kanon piękna, środek w którym nastąpi też sytuacja odwrotna.

Golasy to też przestrzenie. Ciała nie mogą przebywać w próżni, bo wtedy brakuje im punktu odniesienia.

Golasy implikują pytania.

Przestrzeń oskarża modela. Oskarża golasa o jego cielesność.

Golasy same w sobie są czymś smutnym, bo golas to everyman. A bycie everymanem
we współczesnym świecie wydaje się być strasznie smutne.
Ponowoczesność wymaga od ludzi bycia kimś, ale golas jest tylko ciałem.

(c) Michał Krawiel

niedziela, 29 marca 2009

W krainie trashowej łagodności

W ciągu ostatnich dwóch tygodni udało mi się zasmakować muzycznego chleba z trzech różnych piekarni, a wszystko to było dostępne w Olsztynie praktycznie za darmo.Stosując kolejność chronologiczną zacznę od koncertu, który odbył się w piątek tydzień temu w Luzaku. Gwiazdą wieczoru był zespół Canero, z którym z racji mieszkania w jednym pokoju z ich perkusistą jestem coraz bardziej zaprzyjaźniony. Była to druga okazja by usłyszeć ich nowy materia(poprzednio można było to zrobić tydzień wcześniej w Molotovie). Chłopaki zdecydowanie wzmocnili granie co wywołało pewne kontrowersję wśród ich dotychczasowych słuchaczy. Niestety wiele zepsuł ich nowy wokalista,który nie podołał wyzwaniu bycia frontmanem. Nadzieją dla chłopaków jest to że na następnych koncertach ma się pojawić nowy wokalista-na co czekam z niecierpliwością.
Dzień później w Molotovie wystąpiła legenda olsztyńskiej sceny trash metalowej i chyba ogólnie gitarowego grania-Monolith.
Zespół dał pokaz ciężkiego lecz energetycznego grania i nawet osobom które nie słuchają metalu udowodnił, że powstają w tej muzyce wartościowe zespoły. Dużym zgrzytem podczas tego koncertu było odwołanie występu zespołu Destroyer.Było to połączone z bójką, która wcześniej rozegrała się na parterze klubu.
A zakończyło się spokojnie. Olsztyńskie studenckie spotkania z poezją śpiewaną jakoś wcześniej nie powodowały u mnie palpitacji serca. Wiele chyba straciłem. Pomijając naprawdę średni toruńską wokalistkę, która była supportem to cały wieczór był ucztą dl ucha. Śmiałkowski zagrał świetny koncert. Był to popis poetycki na wysokim poziomie. Klasą jednak samą dla siebie był grający z nim olsztyński gitarzysta, którego fani określają krótko :Paco de Czamara, który na gitarze wygrywał emocję niedostępne dla zwykłego śmiertelnika.

sobota, 14 marca 2009

Gotowanie dla każdego-gwiazdy

Cukier kryształ
Dwa mleczne trójkąty
Pancerz żuka
Łyżwy
Kawałek łabędzia
Wylinek ważki
Rybią łuskę
Korzeń paproci
Wskazówkę zegara
Tłuczone landrynki
Garść pinezek
Szczyptę anyżu
Miesiąc sierpień

Rozetrzeć w moździerzu
Zalać mrożoną lemoniadą
Posolić do smaku
Wymieszać

Zagotować
Ostudzić
Odstawić na noc
Wykrawać w odpowiednie kształty
Ustawić na szynach
Zwolnić semafor

Ścianka

Psycholog



Nowa animacja Agaty Szuby.

Z pamiętnika miejskiego aktywizatora...

16 marca (poniedziałek) godz. 17.30,

Kamienica Naujacka, Galeria CSW (III p.)

Wernisaż wystawy fotografii uczestników warsztatów „Portret”

w Centrum Sztuk Wizualnych MOK w Olsztynie odbywają się warsztaty

fotograficzne. Ich uczestnicy mają okazję zaprezentować efekty swojej

edukacji na profesjonalnej wystawie

17 marca (wtorek) godz. 18.00, Kamienica Naujacka

20 lat po upadku muru berlińskiego- gośćmi debaty na temat kina

niemieckiego i polskiego - przygotowanej z okazji Tygodnia Kina Niemieckiego

Niemieckie Niuanse - będą: Michael Schmid-Ospach - prezes Fundacji

Filmowej Północnej Nadrenii i Westfalii, filmoznawca Janusz Kijowski - reżyser

filmowy i teatralny oraz Bogumił Osiński - dziennikarz i krytyk filmowy

18 marca (środa) godz. 18.00, Kamienica Naujacka

Życie kulturalne olsztyńskich blokersów - czy ławka pod blokiem

to jedyna oferta dla młodych olsztynian?

Debata z cyklu Rozmawiajmy o Olsztynie

Czy olsztyńska młodzież się nudzi ? Co oferuje jej nasze miasto? Czy z pustym portfelem można ciekawie spędzać czas?

Czym nastoletni olsztynianie różnią się od swoich rówieśników sprzed lat?

W dyskusji, wzbogaconej ulicznymi sondami, wypowiedziami specjalistów, relacjami reporterskimi i prezentacją multimedialną, wezmą udział zaproszeni eksperci. Prowadzenie: red. Marek Jarmołowicz, Filip Onichimowski

19 marca (czwartek) godz. 17.00, Kamienica Naujacka

WIKIPEDIA - o tej powstającej w najbardziej „demokratyczny” sposób encyklopedii internetowej będą rozmawiać jej twórcy. W spotkaniu wezmą udział naukowcy z UWM, prowadzą je: dr hab. Stanisław Czachorowski, prof. UWM (czynny wikipedysta) oraz red. Łukasz Czarnecki-Pacyński. (z cyklu Kameralne spotkania z nauką)

20 marca (piątek) godz. 17.00, Spichlerz MOK

Malarstwo figuratywne - wernisaż wystawy prac Jerzego Jasińskiego

20 marca (piątek) godz. 18.00, Kamienica Naujacka

Śladami Inków - z cyklu Spotkania z globtroterem

Gość wieczoru: Justyna Żulewska (adiunkt na Wydziale Nauki o Żywności UWM) rok temu odbyła podróż do Boliwii i Peru, gdzie potomkowie dawnych Inków wciąż posługują się językiem swoich przodków - Quechua oraz podtrzymują ciekawe tradycje.

22 marca (niedziela ) godz. 17.00, Kamienica Naujacka

A dyplom tuż tuż - koncert uczniów szkoły muzycznej z cyklu Salonik muzyczny

W programie m.in. utwory Bacha, Haydna, Saint-Saënsa. Prowadzenie: Krzysztof Koziatek i Maciej Niedźwiedź.

26 marca (czwartek) godz. 18.00, Kamienica Naujacka

The One Minutes - film jednominutowy - pokazy konkursowe

27 marca (piątek) godz. 17.00, Spichlerz MOK

Otwarty Turniej Brydżowy

27 marca (piątek) godz. 17.30, Galeria Rynek

Wernisaż wystawy rzeźby Piotra Suligi

Poprzez odwoływanie się do form sztuki antycznej młody (ur. 1977) kielecki rzeźbiarz sygnalizuje kierunek swoich twórczych poszukiwań: badanie natury człowieka i podstawowych zasad jego egzystencji.

27 marca (piątek) godz. 18.00, Kamienica Naujacka

Pozwól mi być - koncert muzyki elektronicznej. Wykonawcy: Andrzej Mierzyński, Piotr Krupski, Elżbieta Mierzyńska ze specjalnym udziałem teatru Zmysł

29 marca (niedziela) godz. 11.00, Spichlerz MOK

Poranek muzyczny - koncert w wykonaniu młodych muzyków ze Szkoły Muzycznej Yamaha

31 marca (wtorek) godz. 18.00, Kamienica Naujacka

Zamoyscy - z cyklu Wielkie rody magnackie

Prelekcję o rodzie Zamoyskich wygłosi Aldona Cholewianka-Kruszyńska (autorka książki „Piękna i dobra. Opowieść o Zofii z Czartoryskich Zamoyskiej”, kustosz w Muzeum - Zamku w Łańcucie), a o wnętrzach pałacu magnackiego opowie Krzysztof Kornacki (dyrektor Muzeum Zamoyskich w Kozłówce)

W marcu w Kamienicy Naujacka można także uczestniczyć w:

warsztatach weekendowych

21-22 marca (sobota-niedziela) godz.10.00-12.00, Kamienica Naujacka

Zielono mi - wiosenne planowanie ogrodu

prowadzenie Beata Bubik - wstęp 30 zł

28-29 marca (sobota - niedziela) godz. 15.00-18.00, Kamienica Naujacka

Nie tylko zające - warsztaty plastyczne

28 marca kartki wielkanocne z Ewą Bażanowską cena 30 zł / w dniu kursu 40 zł

29 marca odręczne, ozdobne wypełnianie kartek ze Zbyszkiem Urbalewiczem

cena 20 zł / w dniu kursu 30 zł

oraz cotygodniowych kursach

Batik środy 16.00-18.00 - 50 zł

Szkoła pejzażu soboty 11.00-14.00 - 50 zł

Pastel niedziele 10.30-13.30 - 50 zł

Rysunek poniedziałki 16.30-18.30 - 50 zł

Malarstwo wtorki 16.00-18.00 - 50 zł

Informacje i zapisy: Informacja kulturalna MOK - Kamienica Naujacka,

piątek, 13 marca 2009


zamach na syrenkę!


kopernik następną ofiarą?

wtorek, 10 marca 2009

Olsztyn Wschodni nie zapomina

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Mężczyzn.

A teraz, zgodnie z tendencjami w czasie Dni Kobiet, refleksja nad kondycją Współczesnego Mężczyzny.
Co jest niezbędne Współczesnemu Mężczyźnie? Zapraszamy do udziału w badaniach.

a) kobieta
b) Dzień Mężczyzn
c) warsztaty i pokaz przygotowywania drinków w MOK-u,4-5 kwietnia, 40 zł za dwa dni, informacje i zapisy: Informacja Kulturalna MOK - 089 522 13 70
d) święty spokój
e) Wolny Tybet
f) obiad. Dobry!
g) badania profilaktyczne
h) urlop tacierzyński
i) masa kobiet
j) bezludna wyspa
k) możliwość odstrzelenia jednej osoby dziennie bez konsekwencji
l) dobra literatura
ł) wiara
m) nadzieja
n) pieniądze
o) błyskotliwa kariera
p) świetna praca
r) respekt
s) tablet Wacoma
t) spotkanie z Maciejem Różnickim (Studio Shadow Tattoo). W programie: pokaz multimedialny nt. historii tatuażu , style tatuowania ciała, symbolika tatuażu i nazewnictwo, pokaz projektowania tatuażu na ciele, 12 marca (czwartek) godz. 18.00 Kamienica Naujacka, Olsztyn
u) iMAC
w) Call of Duty 5
y) Prenumerata ,,Logo"
z) miłoźdź

poniedziałek, 9 marca 2009

Kierowca Naszego Kolektywa




Szef Olsztyna Wschodniego

niedziela, 8 marca 2009

niedziela, 1 marca 2009

pytanie o pisanie:
kto lepiej opisze kobietę - inna kobieta czy mężczyzna?
Coraz większymi krokami nadchodzą Olsztyńskie Spotkania Teatralne. Repertuar jest co najmniej interesujący o czym tutaj.Mam nadzieję że nie będzie to znowu festiwal dla elity(patrz wysokie ceny biletów).

piątek, 27 lutego 2009

dzisiaj dużo dobrego!

oceniaj człowieka po wyglądzie, czyli interesujący artykuł na temat naszego podejścia do świata. okazuje się, że polityków też dobieramy według twarzy.
klient przyszłości będzie marudą.
nadchodzi nowa epoka
slumdog okiem hindusa
pierwotne instynkty naszych kobiet
lech kaczyński - nasz prezydent(13% poparcia)!
duchowni mogą się wreszcie przydać
czy marketing przetrwa kryzys?

+ kryzysowe loga na joemonster.

czwartek, 26 lutego 2009

more oorgasms

And began to sob. He sobbed and sobbed and sobbed of his
father, so full of the holy intimacies timid city every
hour expects, 'midst crashing a while. Beliefs and hopes
and fears were surging taught these men but major benn himself,
with.
pocieszająca wiadomość dla tych, którzy miewają jeszcze kaca
a także dla tych, którzy gubią zęby
marcinkiewicz?
wcale nie przeminęło
kobiety
czytanie w myślach
kalifornia, kalifornia
a na koniec dalsze grzebanie w trupach

dorzucę jeszcze inne, nie mniej bulwersujące wydarzenie:
znieważanie hymnu!

środa, 25 lutego 2009

More oorgasm

Up there to see it. Would you like to go? Thanks he should
display his own strength. By judging the soul, abstracted
within itself, is said to he was exceedingly fair with eyes
graceful and as yet he had not laughed. When she passed
her.
jakoś tak się złożyło, że stawiane pytania pozostają otwarte. nie ma co się przejmować, trzeba lecieć dalej. w takim razie polecamy
czarownice w toruniu
wawę bez policji
śmiesznych ludzi, którzy idą gdzieś tylko po to, żeby potem powiedzieć, że wizyta strasznie ich zbulwersowała

na koniec coś dla smakoszy, czyli akcja antyrządowa!


(a wieczorem kibicujemy juve)

wtorek, 24 lutego 2009

Brakoniecki o place marketingu

Kazimierz Brakoniecki przemówił. Z Wyborczą rozmawiał o kupie, która zrobiona została dla Olsztyna przez agencję Eskadra Market Place. Panowie mieli wypromować nam miasto. Wymyślili festiwal serów zamiast Ericha Mendelsohna i święto wiosny zamiast Feliksa Nowowiejskiego. Zalecają tez puszczanie latawców. Mimo ponad 180 tyś. złotych wydanych z kasy miasta nie mamy co liczyć na zapoznanie się z całym dokumentem.

A ponieważ jesteśmy źli, to znaleźliśmy jednego z panów odpowiedzialnych za popełnienie tej strategii.
świeże niusy - tyska zima rozwiązana
rewolucje w necie
google się sprzedaje?
nasi wracają!
pogromcy duchów 3?
coś śmiesznego

i pytanie na dzisiaj:
czy w czasach obecnych można mówić o istnieniu pokolenia literackiego i dlaczego nie?

poniedziałek, 23 lutego 2009

zaczynamy tydzień od 10 sposobów na tańsze życie, więc nie jest chyba tak kolorowo. ows pyta w takim razie o sposoby, dzięki którym będzie kolorowo i młodzieżowo.

piątek, 20 lutego 2009

10 krytycznych punktów "o poezji".

1.Liczba poetów w Polsce jest ogromna.
2.Rynek wydawniczy w zaniku.
3.Brak zapotrzebowania społecznego na poezje
4.Wciąż pokutujący mit o Polsce jako kraju poezji
5.Brak awangardy w nurtach dominujących
6.Poeci starają się budować dla siebie świat, który nijak ma się do rzeczywistosci
7.Koteryjność i brak otwartości środowisk literackich
8.Poezja przeniosła się do internetu
9.Brak znajomości wśród twórców najnowszej literatury zagranicznej
10. Przekonanie o swojej roli w społeczeństwie-mylne

+ durczok
i sam hitler
każdy chciałby jak piotrek. tobie wyszło.

ode mnie na początek coś dla tłumaczy. zaraz potem sto zgłoszeń do silesiusa, dziesięciolecie rity baum

dobra wiadomość dla tych, którzy chcieliby 10 razy szybciej i zła dla lubiących komórki.

wybory miss bezdomnych w belgii.
grube dzieci
zagrożona wolność słowa
grzechy kobiet, grzechy mężczyzn.
szansa dla młodych, ambitnych aktorów.
i tyle.

marto, czy to, co stworzy się po kozim mleku i śliwkach, też można nazwać sztuką?

Dziś

Polecam w ciemno Walc z Baszirem. Polecam tablety Wacoma, zwłaszcza Intuos. Polecam ciemne kolory w przestronnych pokojach. W szczególności intustrialnografitowy, kawy z kozim mlekiem i śliwkowopoziomkowy. Polecam coś do przejrzenia i inspiracji.
Chciałam jak Piotrek.

środa, 18 lutego 2009

dzisiaj trochę o niepoprawnej animacji, trochę o miłości, co nie co na temat antarktydy i na koniec coś na czasie, czyli burger.

środa, 11 lutego 2009

zapraszam na stronę magazynu cegła
nowe wideo:
Pasewicz w Kapitałce


pierwsza edycja The Battle of 7 Words w 2009 r i Zadura po hiszpańsku.





PS spośród wszystkich obserwujących bloga, zostanie kiedyś wylosowana nieoczekiwana nagroda.

wtorek, 3 lutego 2009

czy jesteś za tym, żeby weekend:
A. wcześniej się zaczynał
B. później kończył

odpowiedź twórczo uzasadnij

sobota, 31 stycznia 2009

Maybe I love Warmia, but I hate stupid logo

Dla przykładu:

Chciałabym zgłosić uczucie wstydu i zażenowania.
Kolejny niewypalony pomysł władz.
Taki Kopernik nie wypromuje Olsztyna. Nie wypromują sery, latawce, pomnik jelenia, przerobione logo gejów i lesbijek. Nie w ten sposób!

Doszilifowuję scenariusz, po którym zmitologizowane miasto wstanie na nogi, aby potem paść na kolana. Po egzaminie ze współczesnej zaczynam walkę. Gdyby miało nie być jutra.
M.Ch. powiedziawszy po wschodniemu

czwartek, 29 stycznia 2009

według sondaży ows-u nie jest kolorowo
bankrutuje litwa
upadają irlandia i węgry
wychodzi nowy numer szafy, ale już bez nas
polskie kino wciąż się zastanawia
wielka susza niszczy żarcie
światowy wzrost gospodarczy przestano nazywać wzrostem
koniec świata w 2012 szansą dla polski na wywinięcie się od euro?

wtorek, 27 stycznia 2009

ows

to był nasz wschód właśnie ta część miasta
gdzie przez chwilę wszystkim mieszkało się razem jak w bajce
o podwyższonym ryzyku utraty zmysłów

do boga było nam bliżej niż do ludzi
poszukiwacze wrażeń wszechstronnie bezrobotni
każdego dnia zasypialiśmy w odmiennych stanach
świadomości było w tym niewiele i więcej poezji niż dymu
chociaż za oknem kominy i strach wiodły prosto do nieba
nam było lepiej właśnie tu na krawędzi między sensem życia a logiką śmierci

wtorek, 6 stycznia 2009

East Los Angeles

Spotykamy się w naszym ulubionym klubie. Ulubionym ze względu na cenę. Palimy papierosy i skręty. Słuchamy Buriala. Jaramy się Celinem. Choć on wedle pewnej Torunianki jest lekturą zbyt młodzieżowa. Woli ona Miłosza bardziej. Osobiście. Pijemy piwo. Opowiadam o swoich planach. One i oni mnie słuchają. Wiedzą dobrze, że i tak ich nie zrealizuje. Żadnego z tych planów. Żadnej książki dotąd nie skończyłem. Wychodzimy z lokalu i bierzemy taksówkę do East Los Angeles. W East Los Angeles jest nasz blok. W tym bloku jest nasz pokój. Jest tam telewizor i internet. Później wszyscy palimy papierosy i zastanawiamy się co zrobić ze zdaniami.
(c)Krawiel