wtorek, 3 lutego 2009

czy jesteś za tym, żeby weekend:
A. wcześniej się zaczynał
B. później kończył

odpowiedź twórczo uzasadnij

3 komentarze:

marta chyła pisze...

Nie. To nie jest tak. Chciałabym, żeby nie było po prostu tego, co jest między weekendami. Te drażniące oczekiwanie jest nie do zniesienia. Może nie powinnam się jeszcze wypowiadać, bo jako osoba studiująca raz w tygdoniu zaledwie, bez pracy do połowy miesiąca, ze zleceniami na drobne, ale częste wydarzenia tylko, nie mam odpowiedniego odniesienia, jednak stanowczo bym tego pragnęla, gdyż inni ważni mi ludzie chodzą do pracy wówczas, poświęcacją się sprawom, które nie są w wystarczającym stopniu związane ze mną, co boli i przeszywa w serce, co jest naganne i złe. Poza tym powinno być wiecej płatków śniadaniowych na świecie,Internet powinien być szybszy a miłość głęboka. Tak. Długa praca jest zła. Trwa za długo i za dużo myśli absorbuje. Weekend jest dobry. Aczkolwiek niedziele są złe. Niedziele to nie jest dobro. Końcówki dobrego nastrajają smutno.

Anonimowy pisze...

ale czy jak nie byłoby tych okresów między weekendami, to czy istniałyby same weekendy?

marta chyła pisze...

istniałby weekmeadle.

taka refleksja mi się nasunęła, bo poszłam o 18 w jedno miejsce po coś i okazało się, że dziecko samo w mieszkaniu, a mama, o która mi chodziło, wróci o 20:00 i tak sobie pomyślałam, że szkoda.

Ludzie za długo są w pracy, a za krótko w domu.
Trzeba siedzieć w domu, bo nie będzie komu zabijać w nich pająków.