Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziwne rzeczy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziwne rzeczy. Pokaż wszystkie posty

sobota, 31 stycznia 2009

Maybe I love Warmia, but I hate stupid logo

Dla przykładu:

Chciałabym zgłosić uczucie wstydu i zażenowania.
Kolejny niewypalony pomysł władz.
Taki Kopernik nie wypromuje Olsztyna. Nie wypromują sery, latawce, pomnik jelenia, przerobione logo gejów i lesbijek. Nie w ten sposób!

Doszilifowuję scenariusz, po którym zmitologizowane miasto wstanie na nogi, aby potem paść na kolana. Po egzaminie ze współczesnej zaczynam walkę. Gdyby miało nie być jutra.
M.Ch. powiedziawszy po wschodniemu

czwartek, 30 października 2008

Z ziemi polskiej do włoskiej artystyczna mafia podążyła i zrobiła tak:

Dziś wieczorem w ramach dobranocki wyświetlimy ~półgodzinną relację filmową z efektów pobytu Marty i Macieja we Włoszech. Prawie dwutygodniowa (już nie pamiętam ;P) obecność na projekcie teatralno-fotograficzno-vidżejsko-filmowym zaowocowała ponad półgodzinnym zbiorem etiud teatralnych z zastosowaniem technik video i, na doczepkę, fotograficznych. Marta była fotografem, Maciej aktorem. W wyniku istnienia jeszcze innych zainteresowań (,,nie wytrzymię, zagram”, ,,to inaczej powinno być, zaraz wam powiem”), Marta budowała postacie sceniczne i radziła w sprawach pomysłów rozwiązań dramaturgicznych, a Maciej pomagał operatorom kamer oraz w sprawach pomysłów dramaturgicznych radził także. Marta upewniła się, że w sprawach sztuki nie może znieść demokracji, a Maciej pierwszy raz od kolonii w podstawówce wytrzymał z taką dużą ilością ludzi na tak małym metrażu. Ledwo. Tyle prywaty.
Materiał poniżej jest efektem działań wokół tematu ,,I.D.+VAT”; o pracy, podatkach i innych Złych Rzeczach na całym bożym świecie, ale i o fundamental rights on the European Union.
Zrobiłabym egzegezę całego iventu, ale nie chcę zabierać zabawy odbiornikom.

I.D.withV.A.T. -


Zapowiada się też miły wieczorek z okazji wyjścia nowego pisma literacko-kulturalnego VariArt. Będziemy my w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Olsztynie o 18:00 dnia 13 XI 2008 roku. Będzie można zrobić obczajkę w celu podejrzenia, jak wyglądają poeci, poetki, kontestatorzy rzeczywistości, felietoniści, połykacze ognia i inne cuda nie widy.
Nie przeprowadzamy się do Łodzi ani do Sochaczewa, zamieszkam na najstraszniejszej ulicy osiedla Podleśna. Jeden oprych więcej. Bójcie się.

Chył

środa, 17 września 2008

Tak się tworzy muzykę


1. Do tworzenia muzyki potrzebny jest dobrze osadzony znawca.

2. Potrzebni są słuchacze na tle profesjonelnej ściany wytłumiającej dźwięki za pomoca solidnej literatury.

3. Trzeba zebrać ekipę.

4. Wtedy można sobie robić fajne zdjęcia dla nastolatek, żeby je sobie wieszały nad łóżkami, a w międzyczasie robic próby, próby, próby, pracowac i pracować. Ale tego nie zamieszczamy, bo praca jest bardzo niefotogeniczna. Rezultaty zaprezentujemy w swoim czasie.

5. Trzeba ogarnąć i do boju.

Chył

poniedziałek, 25 sierpnia 2008

Bezstronny świadek powiedział o Manifestacjach + pomysł na akcję

marta (24-08-2008 22:53)
Cześć, jak manifestacje? Pojechało parę osób z Olsztyna, chciałabym wiedzieć, czy nie zrobili siary, hehe.
Paweł (24-08-2008 22:54)
helo
Paweł (24-08-2008 22:54)
wiesz, jakaś siara była w motelu zdaje się, ale nie wiem, czy to Olsztyn
marta (24-08-2008 22:55)
acha
Paweł(24-08-2008 22:55)
Olsztyn miał jakąś siarę z piciem wódki, ale ja nie widziałem
marta (24-08-2008 22:55)
ołdżizas
marta (24-08-2008 22:55)
a tak w ogóle jak jest?
Paweł (24-08-2008 22:56)
na minifestacjach było wporzo

;]

Mitologia.
A teraz Marta Chyła wychodzi z pomysłem. Każdy biały Murzyn, wschodnioolsztyniańczyk pisaty niech mi wyśle do ~15-20 września teksty (poezja i poezja prozą), do których zostanie skompownowana muza przez Mojego Zainteresowanego Kolegę Ze Warszawy, takie minimal house/trip-hop robi do poezji, może uda nam się z tego zrobić imprezę, przy której czarne dziwki będą kręcić dupami w rytm naszych rymów. Wypalimy własną płytę Olsztyn Wschodni Klubowy, ja zrobię okładkę i będzie parę pojedynczych egzemplarzy, już mam pomysł, tylko muszę skołować trochę filcu.
Teksty wysyłać na marta.chyła@gmail.com.

środa, 20 sierpnia 2008

Spoken Word Party / Olsztyn Wschodni Chujowe Wrażenie 2008

Dnia wczorajszego w Klubie Molotov odbył się spęd członków i piczek Olsztyna Wschodniego oraz spęd miłośników i wszelkich zainteresowanych, którzy a) nas lubią b) przeczytali nasze opisy na naszej-klasie i nie chcieli, żeby nam było smutno c) domyślili się, że powinni przyjść, bo inaczej ominie ich jakaś gruba akcja. Tyle kronika. Właściwie nie powinnam się wypowiadać więcej, bo zmyłam się wcześniej (Yhy, szkoda mi, że nie poznałam bliżej Marii Pazówny, Młodego Walijskiego Reżysera i reszty, wszystko tak pobieżnie wyszło, nie lubię), ale już tłomaczę -- m u s i a ł a m. Są takie chwile w życiu, kiedy patrzysz na unoszący się dym z pistoletu, odsuwasz nogą truchło jednego z tych skurwieli, który ci zawadzał, odchylasz lekko głowę i cedzisz przez zęby: m u s i a ł a m. Teraz sytuacja była podobna, ale nie o tym mi stukać w klawisze.
Teraz sprostowanie, potwierdzenia, luźne myśli ścisło dotyczące ostatniego wieczoru:
1. Taaak, jestem dumna z Maćka. Straszliwie. Odbiór filmu w porządku, chyba jakieś dyskusje wewnątrzstolikowe były, to dobrze. Wywiad Maćka z Siwym -- interesujące. Szkoda, że niektórzy gadali o tym, że im buty rozmiękły na zimę czy o czym tam, nie zwracając uwagi. Ale nieliczni.
2. Krawiel, nie pij tyle. Jak się napijesz, nie zrobisz rozpierdolu dookoła, nie zrobisz Wielkiej Reformy Literatury, po prostu to odwleczesz w czasie. A przecież zostało Ci jeszcze trzydzieści lat. Góra. A w przyszłym wcieleniu możesz być guźcem -- i co wtedy zrobisz, braciszku mój bliźniaczy? Zagrasz w ,,Królu Lwie"? Ja z troski , wiesz.
3. Mniej lansu, więcej pokory. Yhy, może się postarzałam, marzę o mieszkaniu z ciemnymi drewnianymi panelami, chcę się rozmnażać za parę lat i mieć stabilizację, może dlatego apeluję o mniej hałasu, więcej konkretu. Mniej o cipach, za to więcej prawdziwego ocipienia innych ludzi na naszym punkcie. Ha.
4. Nie wzięłam tekstów, bo nie. I nie opierdalam się, tylko informacja o tym, że można teksty wziąć, nie dotarła do mnie. Ale i tak bym nie wzięła, żeby a) zrobić na złość b)już trochę czytałam w życiu i mi wystarczy c) wolałabym sobie potańczyć :p
5. Piotrek: Chodź tu (...) Czy nie starczy ci języka?
Marta: Mam języka na piętnaście centymetrów!
Sprostowanie: za cholerę nie wiem, na ile. Nie miałam wczoraj ochoty na popisy, nie ten czas i nie te miejsce akcji, i zabraniam wątpić w moje zdolności językowe, bo komuś może stać się krzywda. Umiem zrobić gwiazdkę językiem, zwinąć w rulonik, skręcać pod kątem dziewięćdziesięciu stopni w lewo i w prawo, a poza tym znam trudne wyrazy pochodzenia obcego i nawet ich pisownię. Więc nie należy.

Mam nadzieję, że w bardziej sprzyjających okolicznościach poznam bliżej i sensowniej całą ekipę (ciekawe, czy mi życia starczy, skoro liczba uczestników rośnie jak Krzysiek w okresie dojrzewania).

Acha, zrobiłam logo, te podrdzewiałe i szpetne, imitujące znak drogowy. Proszę mnie pochwalić.
Poniżej zdjęcia Mari Paz w kolejności od końca (dla podkreślenia dramaturgii):

Krystian Kujawa i jego czerwona koszulka, Bartek i jego piwo

Zainteresowani odbiorcy oraz dłonie Marty Chyły (też zainteresowane) i Macieja Janickiego splatają się w czułym uścisku, ach ach

Miśka mówi nam o planie napadu na bank

Piotrek czyta litanię loterańską, Bartek ma piwo, a Piotr siedzi i wygląda

Werbowanie młodej krwi do starej kaszanki

Przecudowne miny. Krawiel, nie pij

Łi hew łocztd his film olredi

,,Zeszła, a ja przydeptałem peta przy ławce. Widziałem ja drugi raz w życiu. Nie mogłem powiedzieć w zasadzie nic. Wszystkie opisy i tak ograniczyłyby się jedynie do słów cycki, dupa, usta, cipa. Bardzo proste i nacechowane przemysłowo."

Makowski bawi się w Konrada

Siwy pyta Macieja, gdzie jest Paweł

Piotrek rozsiada się, żeby nikt mu nie zajął miejsca, bo frekwencja duża, jak na takie prowincjonalne Rozpierdol Party

Michał czyta pamiętnik, a Marta i Maciej siedzą sobie z boku

,,Sama sobie wezmę"

Ładna kompozycja i fajny rytm

Dziękuję za uwagę. Nie wyjustowałam tekstu, bo mi się w edycji ikonka nie pokazała. To mnie boli.

Marta Chyła / mztm / marta z tych mart

czwartek, 24 lipca 2008

"Podczas górskiego maratonu kolarskiego zawodnik Paweł P. zderzył się z autem księdza, które pojawiło się na trasie rajdu. Sąd uznał, że winny jest kolarz, bo nie zachował należytej ostrożności."
Takie rzeczy to tylko u nas.