wtorek, 6 stycznia 2009

East Los Angeles

Spotykamy się w naszym ulubionym klubie. Ulubionym ze względu na cenę. Palimy papierosy i skręty. Słuchamy Buriala. Jaramy się Celinem. Choć on wedle pewnej Torunianki jest lekturą zbyt młodzieżowa. Woli ona Miłosza bardziej. Osobiście. Pijemy piwo. Opowiadam o swoich planach. One i oni mnie słuchają. Wiedzą dobrze, że i tak ich nie zrealizuje. Żadnego z tych planów. Żadnej książki dotąd nie skończyłem. Wychodzimy z lokalu i bierzemy taksówkę do East Los Angeles. W East Los Angeles jest nasz blok. W tym bloku jest nasz pokój. Jest tam telewizor i internet. Później wszyscy palimy papierosy i zastanawiamy się co zrobić ze zdaniami.
(c)Krawiel

6 komentarzy:

Pułka\\ pisze...

Ale gówno.

Bocian pisze...

A mnie się podobie.

Anonimowy pisze...

sami se napisali

Bocian pisze...

No jasne!

marta chyła pisze...

i przeczytali nawet
umieją!

Anonimowy pisze...

zgadzam się z tow. Pułką, tymsmutniej krawielu