środa, 15 października 2008

Krzysiek miał Środę w poniedziałek

Nie będę ukrywał, że na kolejne spotkanie z cyklu "Czerwony Październik" poszedłem nastawiony nieco negatywnie(brak poglądów lewicowych).Czy moje złe nastawienie było słuszne o tym na końcu.Na spotkaniu, które zwyczajowo odbywa się na scenie Margines Teatru Jaracza, zjawił się nadkomplet publiczności. Gości było troje ale główną gwiazdą okazała się prof. Środa.Główny temat spotkania, czyli gender, po kilkunastu minutach ustąpił pola sytuacji feminizmu w Polsce.Dyskusję uznaję za rzeczową(w szczególności pytania zgromadzonych stały na wysokim poziomie) aczkolwiek słyszałem utyskiwania ,że za dużo było polityki.Olbrzymim zaskoczeniem dla mnie był fakt, że w wielu punktach miałem ze Środą podobne zdanie(no kto by pomyślał).Spotkanie trwało blisko 2,5 godziny a gdyby nie widoczne zmęczenie słuchaczy(Margines jest za mały na takie spotkania!) zapewne trwałoby jeszcze dłużej.
Ogólna ocena: 8/10

Brak komentarzy: