środa, 3 grudnia 2008

ows

to był nasz wschód właśnie ta część miasta
gdzie przez chwilę wszystkim
mieszkało nam się razem jak w bajce
o podwyższonym ryzyku
utraty wszystkich zmysłów

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

niczego

nie zgubiłem
tylko ten najlepszy wiersz wczoraj napisałem
umierają wskazówki
już w drodze przeinaczam
prawdę mieszczę na czarnym ziarenku
na małym palcu
samotnie palę papierosa na
wrastającym w kosmos
chodniku