środa, 1 października 2008

Gry małżeńskie

2 komentarze:

marta chyła pisze...

w hiszpanii miałam pożegnanie w takim domku podmiejskim z basenem, bylo kolorowo, drinki, kominek, sangria i tak sobie mysle jak w simsach - zabrac tym z basenu drabinkę

Anonimowy pisze...

świetne dialogi