czwartek, 11 września 2008

olsztyn wschodni ujawnia się #16



Jacek Krajl - sercem - olsztynianin, ciałem - warszawiak. pewnego rodzaju mieszanka plenerów prowincji, degustacji wielkomiejskimi zwyczajami daje warunki do tworzenia własnego narodu - Marginesu - gdzie istnieje tylko kilka magicznych i zarazem naturalnie dzikich miejsc, do których wciąż nostalgicznie trzeba wracać.
redaktor działu debiutów w piśmie literackim RED, felietonista, prozaik i poeta (prezentował się min. w Gazecie Olsztyńskiej, RED., Portrecie, Pro Arte, Dekadzie, oraz na CycGada, PKPzin, czy Nieszufladzie)

/pastwisko przed nami jest moim pasem startowym
chce mi się teraz latać że hej łapię w płuca powietrze
czuję jak nogi powoli odrywają się od ziemi
zaczynam płakać z podniecenia jak taki jeden muzyk
z katalogu gitar
/

5 komentarzy:

Mari Paz pisze...

mój człowiek. pamiętam jak zepsuł nogą zlew w szkole.

Anonimowy pisze...

wszędzie ten rozpierdol

Anonimowy pisze...

co Ty opowiadasz ;) ejj.. czemu tu wszędzie jest "11 wrzesień, 5 sierpień itd" - zamiast "11 września, 5 sierpnia itd.." co za rozpierdol...

Witam wszystkich tudzież
/j

Mari Paz pisze...

też to zauważyłeś. wychodzi na to, że na blogach mają po kilkanaście tych samych miesięcy. wrześniów i sierpniów jedenaście. ahoj!

Anonimowy pisze...

albo jakiś szalony szablonista zadziałał.